Jak zyskać 100 zł w gotówce płacąc kartą przy okazji rodzinnych zakupów?

19:46 Unknown 2 Comments


Tak już się utarło w naszej rodzinie, że codzienne zakupy są domeną męskiej połowy. Udział Mamy Muffin w zaopatrywaniu domowej spiżarki najczęściej kończy się na przygotowaniu listy produktów, bez których dalsza egzystencja rodziny nie byłaby możliwa. Korzyści z tego faktu są liczne. Z zadowoloną i nie zmęczoną tachaniem siatek z zakupami Mamą na czele oczywiście. Ale nie można też pominąć zastrzyku gotówki, który dzięki zainteresowaniom Taty wpada co miesiąc w ten sposób do budżetu domowego. Tak, tak, wcale nie ma tu pomyłki. Posiadłem bowiem ciekawą umiejętność zarabiania przez wydawanie, o czym będę chciał od czasu do czasu podzielić się z Wami na tym blogu. Dziś jest ku temu pierwsza okazja. Ten wpis będzie o tym, jak zasilić budżet domowy kwotą 100 zł, przy okazji płacenia w sklepie kartą wydaną przez BZ WBK.

Od jakiegoś czasu jestem bacznym obserwatorem ofert, które serwują banki. Nigdy nie lubiłem przepłacać, a korzystając od czasu do czasu z promocji, które oferują banki na zakupach mogę wręcz zarabiać. 

Ta promocja jest już nieaktualna! Jeśli chcesz poznać dostępne w tej chwili sposoby zarabiania na bankach zajrzyj tutaj.

Wszystko dzięki temu, że na rynku bankowym jest duża konkurencja i każdy z banków walczy dziś o klienta. Niektóre z nich oferują wartościowe premie, czy nagrody w zamian za założenie konta i spełnienie kilku warunków. Przy okazji promocji, o której chcę wspomnieć dzisiaj, korzyści są nawet potrójne:

- 100 zł w kieszeni w zamian za otwarcie konta i 5 dowolnych płatności wykonanych otrzymaną kartą do konta (takich zrealizowanych przy okazji, w ramach codziennych zakupów)
- darmowe konto w banku (żadnych opłat za prowadzenie - i to lubię!)
- dodatkowe 4% na koncie osobistym dla oszczędności do 4 tys. zł (dobry powód, żeby zacząć oszczędzać, bo taki procent w dzisiejszych czasach to na prawdę dobry interes)
- zwolnienie z opłaty za kartę do konta (gwarantowane regulaminem promocji do 30.06.2017 r.)

Jest to więc propozycja zarówno dla tych, którzy szukają taniego konta osobistego, wysokiego oprocentowania, a także dodatkowego bonusu, czyli nagrody w kwocie 100 zł, którą zdobyć można łatwo i bez zobowiązań. No może poza jedną: konto trzeba utrzymać do 30 kwietnia 2016 r. bo wtedy zostanie wypłacona premia.Co zrobić by zarobić? Zasady są całkiem proste, można ująć je w kilku krokach, które trzeba wykonać w terminie od 20 stycznia 2016 roku do 16 lutego 2016 roku:

Krok nr 1: na stronie internetowej promocji zarejestrować się i założyć swój profil poprzez podanie adresu e-mail oraz imienia i nazwiska, 
Krok nr 2: potwierdzić rejestrację klikając w link umieszczony w wiadomości e-mail przesłanej na podany przy okazji rejestracji adres, 
Krok nr 3: po automatycznym przekierowaniu na stronę promocji w sposób podany w kroku poprzednim kliknąć aktywny link udostępniony na tej stronie (przekieruje on uczestnika na stronę serwisu partnera), 
Krok nr 4: wyrazić zgodę na zwolnienie banku z tajemnicy bankowej, w zakresie określonym w formularzu, 
Krok nr 5: wypełnić wniosek o Konto Godne Polecenia

Dalej pozostanie już wykazanie się odrobiną aktywności: 

Krok nr 6: do dnia 15 marca 2016 roku (włącznie) zawrzeć umowę o zamawiany produkt oraz wykonać 5 płatności bezgotówkowych kartą debetową lub mobilną wydaną do konta lub płatności BLIK. "Przez płatność rozumie się transakcje wykonane przez Uczestnika promocji w Internecie oraz w tradycyjnych punktach sprzedaży, zaksięgowane na otwartym Koncie. Transakcja bankomatowa i przelew z konta nie będą brane pod uwagę. Nie będą brane pod uwagę płatności anulowane"

I to wszystko. Podsumowując wyżej opisane kroki, jeżeli po założeniu we wskazany sposób konta w BZ WBK uda nam się wyrobić we wskazanym terminie i wykonać 5 transakcji kartą, premia będzie nasza! To 100 zł zdobyte w stosunkowo prosty i przyjemny sposób, bo większość czynności można wykonać kliknięciem myszy a zakupy i tak robimy na potrzeby nasze rodzinnej spiżarni codziennie. Mogą być to zakupy spożywcze, o takie pewnie najprościej, ale nie tylko. Organizator promocji nie ogranicza nas zapisami regulaminu w tym zakresie.

Najpóźniej do 11 kwietnia 2016 r. organizator roześle maile informujące o spełnieniu warunków promocji i prawie do nagrody. Wtedy do 20 kwietnia będzie czas na uzupełnienie danych w panelu promocji - podanie numeru konta, na które nastąpi wypłata. Premię 100 zł organizator promocji przeleje do końca kwietnia 2016 r. Do uczestników promocji będzie należeć decyzja co z kontem zrobić dalej - zamknąć bez konsekwencji i bez kosztów, albo utrzymywać dalej, bo warunki na jakich prowadzone jest to konto są bardzo dobre. W standardzie to:

- 0 zł za otwarcie konta
- 0 zł za prowadzenie konta
- 0 zł za przelewy zlecane w bankowości elektronicznej 
- 0 zł za wypłaty we wszystkich bankomatach w Polsce

Aby te wszystkie promocyjne warunki Cię obowiązywały, pamiętaj by Konto Godne Polecenia otworzyć z dostępem do bankowości internetowej, a także o tym, że:
"Uczestnik może skorzystać z promocji cenowej w zakresie Karty, jeżeli w Okresie trwania Promocji zawrze z Bankiem umowę o Kartę do Konta oraz:
a. nie złoży sprzeciwu wobec przetwarzania danych w celach marketingowych,
b. wyrazi zgodę na otrzymywanie informacji handlowej drogą elektroniczną"
Ja nie znajdę się już niestety w gronie szczęśliwców, którzy mają szansę na 100 zł w tej promocji (jest to bowiem opcja tylko dla nowych klientów, którzy nie mają umowy z bankiem od 15 sierpnia 2015 roku). Ja Konto Godne Polecenia w Banku Zachodnim WBK założyłem w poprzedniej bardzo podobnej promocji.  Od tego momentu minęły dwa miesiące, więc trudno o opinie w oparciu o długoletnie doświadczenie, ale póki co jestem z oferty banku bardzo zadowolony. Faktycznie nic za konto, ani kartę nie płacę, odsetki naliczają się na koniec miesiąca i zawsze jest to "trochę" dodatkowych zaskórniaków. Bank posiada też bardzo czytelny interfejs bankowości elektronicznej, a aplikacja mobilna pozwala płacić za parkingi. 

Zarejestruj się w promocji - zyskaj 100 zł i 4% dla oszczędności

2 komentarze:

Nasza Muffiniarnia

21:30 Mamamuffin 2 Comments



Uff zdążyłam... udało się. Może w ostatniej chwili, a może jeszcze mam troszkę czasu? Chociaż moje wypieki są zwykle bardziej zdyscyplinowane - wychodzą z pieca o czasie dokładnie przewidzianym w przepisie, to tym razem mamy wyjątek od tej reguły. Moja najsłodsza Muffinka ma trochę więcej luzu. A więc czekamy na nią cierpliwie. Ja, czyli Mama Muffin i jej Tatuś, którego musiałabym przedstawić jako Muffinożercę. Ale zaoszczędzę mu może tej ksywy i na potrzeby bloga przynajmniej na razie pozostanie Tatusiem :)

Ten wpis powstaje w ostatniej chwili, bo lada dzień, no może najpóźniej za dwa-trzy tygodnie na świecie będzie już nasza Córeczka. To dobry czas, by jeszcze przekazać uciekające myśli i uchwycić nastrój, który lada moment zniknie. Niepewność, oczekiwanie, olbrzymia radość, która przeplata się z tysiącem obaw. Tym razem nie ma gotowego przepisu. Trzeba będzie mocno improwizować, by sprawdzić się w nowej roli. 


No właśnie. Pierwszy wpis na blogu wymaga, by się przedstawić i zdradzić chociaż rąbek tajemnicy o tym, jaka będzie Mama Muffin. Tyle że tego akurat dowiemy się dopiero za chwilę. I wcale liczba mnoga nie jest tu przypadkowa. Dowiecie się Wy i ja, bo też nie mam o tym zielonego pojęcia. Jedna chwila i świat zmieni się nieodwracalnie. Często o niej myślałam, próbując wczuć się w rolę znajomych, gdy ci zostawali świeżo upieczonymi rodzicami. Ten czas, kiedy musieli wnieść dziecko do domu, położyli w łóżeczku i ta świadomość, że to już na zawsze i na całego. Nieodwracalnie. Teraz to ja czekam na to z niecierpliwością, ale i z głową pełną znaków zapytania. 


To trochę jak podarunek złożony przy okazji świąt. Małe zawiniątko. Czeka, by ujrzały je ciekawskie oczy obdarowanego. Ale co z tego spotkania wyniknie?...

Czy moja Muffinka znajdzie na świecie dobrą mamusię? Czy i jak sprawdzę się w tej roli i sprostam jej oczekiwaniom. To się dopiero okaże, a swoje zmagania w nowej roli będę skrupulatnie notować dla Was na blogu.

Mamamuffin to blog po części parentingowy, trochę kulinarny, trochę z dziedziny hand-made a po części też i finansowy. Mała Muffinka będzie niewątpliwie w jego centrum, tak jak znajdzie się też w centrum naszej rodziny. Ale blog będzie po prostu mieszanką naszych osobowości i pasji. Mamy Muffin, Taty i Córeczki. Taki kogel-mogel. Długo się zastanawiałam, czy powinien znaleźć swoje miejsce w sieci. Bo przecież jesteśmy taką sobie zwykłą rodziną. Ale wiem też, że wcale tak nie jest. W końcu mamy coś do przekazania światu. Pogodę ducha, wytrwałość z jaką budujemy naszą rodzinę, szacunek, przywiązanie, życiową zaradność i nie bójmy się tego słowa - także Miłość, której teraz będziemy z siebie dawać tylko więcej i więcej :) No i wreszcie każde z nas ma jakiegoś bzika. Ja duuuuże pokłady cierpliwości, które pozwalają mi własnoręcznie wykonywać różne kulinarne i nie tylko dzieła. On - finanse, bo za obopólną zgodą jest materialną głową naszej rodziny. Czy to się klei, zapytacie może? Pewnie, że tak. Bo składa się w sumie w jedną całość na nasze życie. Jest uczucie, domowe ognisko i ta bardziej materialna jego strona, bez której żyć się nie da. Proste jak to, że 1+1 daje 2 a z czasem wychodzi nawet 3 - nasze nowe wyzwanie ;) W końcu oboje będziemy teraz Rodzicami!


To tyle. Więcej na razie nie napiszę. Czekajcie cierpliwie. Ciąg dalszy nastąpi...

2 komentarze: